W mrocznych zaułkach Miastkotów rządziła rodzina, o której krążyły legendy. Każdy, kto chciał przeżyć spokojnie w tym mieście, znał jedno imię – Miaulon Brando.
Nocami, gdy księżyc wisiał jak srebrny pazur na niebie, Miaulon i jego gang kotów zbierali się w swojej rezydencji – starym, opuszczonym kinie o nazwie Purradiso. Tam, za czerwonymi kotarami, gdzie echo mruczenia mieszało się z dźwiękami jazzu, rozgrywały się sprawy, o których zwykłe dachowce mogły tylko marzyć.
Byli czterej. Każdy z nich miał swój talent.
Don Whiskers – strateg i mózg operacji. Znany z tego, że potrafił ukraść sardynki prosto z portu bez mrugnięcia okiem.
Tommy Cat – specjalista od infiltracji, jego okulary przeciwsłoneczne odbijały podejrzliwość jak lustro.
Cigaro – koci łotr o szorstkim głosie i nieodłącznym cygarze. Podobno miał już dziewięć żyć, a każde spędził w nielegalnych rozgrywkach o kocie smakołyki.
Rosepaw – dżentelmen z różą w klapie. Sprawiał wrażenie najspokojniejszego z grupy, ale to właśnie jego koci urok rozwiązywał najtrudniejsze negocjacje.
A nad nimi wszystkimi czuwał Miaulon Brando. Koci ojciec chrzestny, którego wąsy były ostrzejsze niż kocie pazury, a spojrzenie przenikało na wskroś. Jeśli coś działo się w mieście, Miaulon wiedział o tym pierwszy.
„To ja decyduję, kto dostaje najlepszy fotel na parapecie...” – mawiał, popijając mleko z kryształowego kieliszka.
Kocia Mafia była nie do ruszenia. Nawet psy z sąsiednich ulic omijały ich teren szerokim łukiem. A każdy, kto miał do czynienia z Miaulonem i jego gangiem, wiedział jedno – z kotami się nie zadziera.
Kolekcjonuj ich styl i stań się częścią kociej rodziny. Wybierz swój wzór i dołącz do KiciKici, gdzie rządzą koty... i tylko koty.